Jak Stefan dawał Vicki krew zwierzęcom Vicki: Co to jest? Damon: Właśnie, co to? Skunks? Bernardyn? Bambi?
Porwanie Eleny do Georgii Elena: Ok. Naprawdę musimy wracać. Nikt nie wie gdzie jestem. Zatrzymaj się. Mówię poważnie. Damon zatrzymaj się! Zatrzymaj samochód! Damon: Oh, byłas dużo zabawniejsza jak spałaś.
Caroline: Posłuchaj, ciemniaku, już nie jestem twoją małą niewolnicą. Poważnie mnie zraniłeś i niech mnie diabli wezmą, jeśli myślisz... (Damon wpływa na jej umysł) O mój Boże. Gdzie byłeś? Naprawdę dobrze cię widzieć. Damon: O wiele lepiej.
Damon:Kocham cię, Eleno.I właśnie dlatego,nie mogę być egoistą. Dlatego nie możesz o tym wiedzieć. Nie zasługuję na ciebie,ale mój brat tak. Szkoda, że nie będziesz tego pamiętać. Ale tak musi być.
Mason: Słyszałem o Tobie dobre rzeczy Damon:Dziwne. Jestem palantem
|